Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
jak myslisz ile twoja nyska zrobi km bez naprawy |
1000 |
|
3% |
[ 1 ] |
3000 |
|
0% |
[ 0 ] |
5000 |
|
14% |
[ 4 ] |
10000 |
|
17% |
[ 5 ] |
więcej |
|
64% |
[ 18 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
bastian
Gość
|
Wysłany: 18 Cze 2006 17:48 Temat postu: ANKIETA czy twoja nyska jest w stanie na dzien dzisiejszy... |
|
|
Witam wszystkich
Chcialem sie zapytac w jakiej kondycji sa wasze nyski ;]
i jak wam sie wydaje ile wasze autko zrobi kilometrow bez napraw ?
ja mam nyske z 93 roku 1.6 na wtrtysku i wydaje mi sie ze zrobie jeszcze okolo 7000km bez naprawiania czego kolwiek na co stawiam najbardziej ze cos przestanie dzialac to instalacja elektryczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 18 Cze 2006 17:55 Temat postu: Re: ANKIETA czy twoja nyska jest w stanie na dzien dzisiejsz |
|
|
bastian napisał: | Witam wszystkich
Chcialem sie zapytac w jakiej kondycji sa wasze nyski ;]
i jak wam sie wydaje ile wasze autko zrobi kilometrow bez napraw ?
ja mam nyske z 93 roku 1.6 na wtrtysku i wydaje mi sie ze zrobie jeszcze okolo 7000km bez naprawiania czego kolwiek na co stawiam najbardziej ze cos przestanie dzialac to instalacja elektryczna |
Poproszę o sprecyzowanie co to jest wg Ciebie naprawa. Bo dla jednego naprawą jest wymiana filtra oleju, a dla innego wymiana skrzyni biegów jest czynnością okresową (znam osobiście takiego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bastian
Gość
|
Wysłany: 18 Cze 2006 18:18 Temat postu: |
|
|
;] ok swiece wymienic to chyba nie problem pasek tez chodzi mi o cos powarzniejszego nie o klocki hamulcowe cos takiego ze zatrzyma auto i juz nie bedzie dalo sie jechac ogulnie jak oceniasz stan auta bez naprawy na dzien dzisiejszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prex
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 18 Cze 2006 18:41 Temat postu: |
|
|
bastian napisał: | ;] ok swiece wymienic to chyba nie problem pasek tez chodzi mi o cos powarzniejszego nie o klocki hamulcowe cos takiego ze zatrzyma auto i juz nie bedzie dalo sie jechac ogulnie jak oceniasz stan auta bez naprawy na dzien dzisiejszy |
Hmmm, dobre pytanko, ja sie niedlugo przekonam, bo wybieram sie nyska do Norwegii, czyli jakies 1700km w jedna strone . Mam nadzieje, ze autko mnie nie zawiedzie, i ze dojade i wroce bez wiekszych problemow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tarsar
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łużna/Gorlice/NSącz
|
Wysłany: 18 Cze 2006 18:55 Temat postu: |
|
|
Hehe - no własnie.Znam gostka,który zakup płynu do spryskiwaczy bierze za poważne inwestowanie w auto!!!
Niestety są ludzie,którzy nie robią NIC koło aut,a potem kupujesz auto i lista do wymiany/naprawy się robi dłuuga....
Ja w ankiecie wpisałem "więcej",bo wymiana oleju+filtr za 4500km, oraz klocków za 10-15tkm nie biorę za naprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EnDrIu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18 Cze 2006 18:58 Temat postu: |
|
|
A co jestem wrozka, ze mam wiedziec kiedy cos padnie? Oby za 300 000km dopiero zaczely sie problemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 18 Cze 2006 19:06 Temat postu: |
|
|
bastian napisał: | ;] ok swiece wymienic to chyba nie problem pasek tez chodzi mi o cos powarzniejszego nie o klocki hamulcowe cos takiego ze zatrzyma auto i juz nie bedzie dalo sie jechac ogulnie jak oceniasz stan auta bez naprawy na dzien dzisiejszy |
Eeee... Jak tak, to 10000+
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bastian
Gość
|
Wysłany: 18 Cze 2006 19:20 Temat postu: |
|
|
Prex napisał: | bastian napisał: | ;] ok swiece wymienic to chyba nie problem pasek tez chodzi mi o cos powarzniejszego nie o klocki hamulcowe cos takiego ze zatrzyma auto i juz nie bedzie dalo sie jechac ogulnie jak oceniasz stan auta bez naprawy na dzien dzisiejszy |
Hmmm, dobre pytanko, ja sie niedlugo przekonam, bo wybieram sie nyska do Norwegii, czyli jakies 1700km w jedna strone . Mam nadzieje, ze autko mnie nie zawiedzie, i ze dojade i wroce bez wiekszych problemow |
czesc prex ;] my sie znamy tylko inny milem nick kiedys ;]]]] ja wlansie tez sie wybieram do angli ale jeszcze podrodze do amsterdamu na imprezke ]]]]] hehe i chcialem sie mniej wiecej dowiedziec co sadzicie ja mam do pokonania 2492 w 1 strone tez mam nadzieje ze mnei nie zawiedzie oleje powymieniane pompa wody wymieniona chlodnica tez paski powymieniane lancuszki i napinacze tez gaz zwyregulowany mam nadzieje ze dam rade dojechac pojezdzic tutaj 3 miesiace bo wlanise jestem w uk i wrucic nissankiem do domu bez problemow najbardziej sie obawiam elektroniki bo mam autko na wtrysku ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 18 Cze 2006 19:46 Temat postu: |
|
|
Pisz, proszę, po polsku, używając znaków interpunkcyjnych. Jak na razie, to trudno się Ciebie czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luki
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oppland (N)
|
Wysłany: 19 Cze 2006 11:15 Temat postu: |
|
|
[quote="Prex"] bastian napisał: | ;] Hmmm, dobre pytanko, ja sie niedlugo przekonam, bo wybieram sie nyska do Norwegii, czyli jakies 1700km w jedna strone . Mam nadzieje, ze autko mnie nie zawiedzie, i ze dojade i wroce bez wiekszych problemow |
Mnie nie zawiodło Nie wiem czy już tam byłeś i gdzie dokładnie jedziesz ale zalecam ostrożność gdy trafisz na na ich szutry (zwłaszcza w górskich okolicach) - jeżdżą po nich ratrakami chyba albo innym cholerstwem i można na tym wykończyc sobie zawiszenie (mi conieco się tam posypało ale miałem wystarczający zapas poxipolu;)
PS. Za dwa tyg. mój NX bedzie juz oddychał norweskim powietrzem:)
A co do tematu - gdyby nie spodziewana wymiana łańcucha i napinacza to spokojnie powiedziałbym że bez napraw przeleciałby minimum te 10000km. Trudno powiedzieć czy dużo więcej - rocznik '91 - jednak już ma te swoje lata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianos
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 19 Cze 2006 13:25 Temat postu: |
|
|
EnDrIu napisał: | A co jestem wrozka, ze mam wiedziec kiedy cos padnie? Oby za 300 000km dopiero zaczely sie problemy |
Nie no nie strasz... po 300 będzie jeszcze ok No nie to że się łudzę, po prostu trzeba porobić wszystko po troszku i będzie git, następne 300
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GRZECHu
Gość
|
Wysłany: 19 Cze 2006 21:51 Temat postu: |
|
|
Ktos cos pisal o awaryjnosci elektorniki wtrysku, to chyba mniej awaryjne od gaznika co nie? ja kupilem swojego NXa juz 1,5 roku temu (wtrysk), kupilem z wyciekiem oleju (uszczelniacze puszczaly lekko - 500zl nowy olej uszczelniacze i robocizna) i to byl koniec inwestycji w auto (odpukac), zrobilem juz 35 tys km
regulacje gazu raz robilem, wymieniam olej co 10tys .....
wiec nie pekajcie dacie rade! "nie takie numery" NXy robily
|
|
Powrót do góry |
|
|
bastian
Gość
|
Wysłany: 20 Cze 2006 6:12 Temat postu: |
|
|
;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
bastian
Gość
|
Wysłany: 17 Lip 2006 18:36 Temat postu: |
|
|
Super autko sie sprawdzilo dojechalem bez najmniejszego prioblemu tylko teraz zrobil sie maly problemik w przednim wachaczu lewym jest taka sruba i na niej jest guma (powinna byc) u mnie jej nie ma i kiedy najade na jakas mala dziure na jezdni to wydajew nieprzyjemmny odglos tak jak bym mial np amortyzator niedokrecony czy ktos moz emi npisac jak to cos sie nazywa (teraz bede mial nielada wezwanie kuypic to w angli i zalorzyc samodzielnie ok czekam na wasze podpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
GRZECHu
Gość
|
Wysłany: 17 Lip 2006 18:50 Temat postu: |
|
|
bastian napisał: | Super autko sie sprawdzilo dojechalem bez najmniejszego prioblemu tylko teraz zrobil sie maly problemik w przednim wachaczu lewym jest taka sruba i na niej jest guma (powinna byc) u mnie jej nie ma i kiedy najade na jakas mala dziure na jezdni to wydajew nieprzyjemmny odglos tak jak bym mial np amortyzator niedokrecony czy ktos moz emi npisac jak to cos sie nazywa (teraz bede mial nielada wezwanie kuypic to w angli i zalorzyc samodzielnie ok czekam na wasze podpowiedzi |
idz do warsztatu niech Ci powiedza co i gdzie kupic chyba za same info nie zaplacisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|