|
Forum użytkowników Nissana 100NX 100NX squad
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Plebanoo
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 28 Mar 2008 19:16 Temat postu: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
Witajcie! Czy sprzedawał juz ktos z was jakąś setke? Prawdopodobnie ja bede sprzedawał swoją i sie zastanawiam czy bedzie ciezko znalezc kupca bo 100 na uchodzi za "wynalazek" w zwiazku z tym duzo osob unika takich samochodow...bo ciezko z czesciami itd, itp... Ja wiem ze o czesci ciezko nie jest wiec o tym nie dyskutujmy. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sykul
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: woj. Podkarpackie Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 28 Mar 2008 21:23 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
Plebanoo napisał: | Witajcie! Czy sprzedawał juz ktos z was jakąś setke? Prawdopodobnie ja bede sprzedawał swoją i sie zastanawiam czy bedzie ciezko znalezc kupca bo 100 na uchodzi za "wynalazek" w zwiazku z tym duzo osob unika takich samochodow...bo ciezko z czesciami itd, itp... Ja wiem ze o czesci ciezko nie jest wiec o tym nie dyskutujmy. Pozdrawiam. |
Zapytaj m.in "fostera"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quattro
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 28 Mar 2008 21:47 Temat postu: |
|
|
zalezy od auta i od sprzedawcy - niebieskiego moglem pchnac a jakbym rozglosil ze zolty jest do wziecia to tez do niedzieli by go nie bylo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
obserVator
stary wyjadacz
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie <@> Śląsk Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 28 Mar 2008 22:54 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że zależy od ceny Jeśli adekwatna co do stanu rzeczywistego samochodu to prędzej czy też później znajdzie nowego właściciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 28 Mar 2008 23:34 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
sykul napisał: | Plebanoo napisał: | Witajcie! Czy sprzedawał juz ktos z was jakąś setke? Prawdopodobnie ja bede sprzedawał swoją i sie zastanawiam czy bedzie ciezko znalezc kupca bo 100 na uchodzi za "wynalazek" w zwiazku z tym duzo osob unika takich samochodow...bo ciezko z czesciami itd, itp... Ja wiem ze o czesci ciezko nie jest wiec o tym nie dyskutujmy. Pozdrawiam. |
Zapytaj m.in "fostera" |
Był już taki temat hehe trzeba użyć "szukaj".
Z doświadczenia powiem Wam, że jest to awykonalne hehe.
Polaky nie chcą auta w dobrym/bardzo dobrym stanie. Po co?
Kupują jedynie oczy, a dla oka najmniej ma do zaoferowania moje gti.
Bo, ani nie mam zajebistej końcówki tłumika, chromowanych kołpaków, alusów z rantem wypolerowanym na połysk rtęci, białych zegarów, ledów, neonków, srebrnych głośników na półce, naby, gałki Jacky itp... Im bardziej wiejski tjnink tym szybciej sprzedasz.
Moja rada...
Maluj, kombinuj i broń Boże nie inwestuj w auto lub jego sprawność techniczną!!! Zajeździj to co jeszcze się da i sprzedaj lub jeździj jak się nie boisz dalej.
A jak masz dużo kasy to załóż brodę, czerwony kubraczek i zrób komuś prezent za 3000pln bo to jest cena adekwatna dla Nissana 100NX i uj!
Bo tyle kosztują na scoucie lub mobile.de.
Brutalne ale prawdziwe. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem że wybrałem setkę, z kanciastym civic'em nie byłoby problemu , czy escortem, astrą gsi itp. Setka to auto nie wyjściowe, a trafić na pasjonata to chyba sam kupię od siebie wcześniej to auto .
Dobra, kończę bo szkoda słów... haha
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez foster dnia 28 Mar 2008 23:36 , w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plebanoo
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 29 Mar 2008 9:08 Temat postu: |
|
|
foster napisałes zeby nie inwestowac.... własnie mam cos do zrobienia- puka w przodzie. To nic powaznego jakies tuleje cy cuś! Mysle ze robic trza. Ja bede chcial za swojego 1,6 '91 LPG 4 tysie, wykonalne to jest? Cholera jak patrze na ogłosenia ze 100NXami to ludzie chca za nie smieszne pieniadze, rower mam drozszy! To jakas paranoja...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Plebanoo dnia 29 Mar 2008 9:09 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quattro
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 9:19 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
foster napisał: | sykul napisał: | Plebanoo napisał: | Witajcie! Czy sprzedawał juz ktos z was jakąś setke? Prawdopodobnie ja bede sprzedawał swoją i sie zastanawiam czy bedzie ciezko znalezc kupca bo 100 na uchodzi za "wynalazek" w zwiazku z tym duzo osob unika takich samochodow...bo ciezko z czesciami itd, itp... Ja wiem ze o czesci ciezko nie jest wiec o tym nie dyskutujmy. Pozdrawiam. |
Zapytaj m.in "fostera" |
Był już taki temat hehe trzeba użyć "szukaj".
Z doświadczenia powiem Wam, że jest to awykonalne hehe.
Polaky nie chcą auta w dobrym/bardzo dobrym stanie. Po co?
Kupują jedynie oczy, a dla oka najmniej ma do zaoferowania moje gti.
Bo, ani nie mam zajebistej końcówki tłumika, chromowanych kołpaków, alusów z rantem wypolerowanym na połysk rtęci, białych zegarów, ledów, neonków, srebrnych głośników na półce, naby, gałki Jacky itp... Im bardziej wiejski tjnink tym szybciej sprzedasz.
Moja rada...
Maluj, kombinuj i broń Boże nie inwestuj w auto lub jego sprawność techniczną!!! Zajeździj to co jeszcze się da i sprzedaj lub jeździj jak się nie boisz dalej.
A jak masz dużo kasy to załóż brodę, czerwony kubraczek i zrób komuś prezent za 3000pln bo to jest cena adekwatna dla Nissana 100NX i uj!
Bo tyle kosztują na scoucie lub mobile.de.
Brutalne ale prawdziwe. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem że wybrałem setkę, z kanciastym civic'em nie byłoby problemu , czy escortem, astrą gsi itp. Setka to auto nie wyjściowe, a trafić na pasjonata to chyba sam kupię od siebie wcześniej to auto .
Dobra, kończę bo szkoda słów... haha |
Wiesz co? Wstaw mi GTI na 3 tygodnie na plac... zobaczymy czy dalej bedzie stac :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plebanoo
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 29 Mar 2008 9:53 Temat postu: |
|
|
Quattro masz dar przekonywania czy to cos innego zdradz nam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Plebanoo dnia 29 Mar 2008 9:54 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 9:56 Temat postu: |
|
|
Plebanoo napisał: | foster napisałes zeby nie inwestowac.... własnie mam cos do zrobienia- puka w przodzie. To nic powaznego jakies tuleje cy cuś! Mysle ze robic trza. Ja bede chcial za swojego 1,6 '91 LPG 4 tysie, wykonalne to jest? Cholera jak patrze na ogłosenia ze 100NXami to ludzie chca za nie smieszne pieniadze, rower mam drozszy! To jakas paranoja... |
Rany, nie jestem za tym żeby nie robić nic przy aucie, a wręcz przeciwnie. Stan techniczy = bezpieczeństwo Twoje i Twoich bliskich a o innych nie wspomnę.
Ale trzeba brać pod uwagę i mieć PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ że przy sprzedaży nie brany jest on pod uwagę. Oczy, oczy i jeszcze raz - kupują oczy i cena, cena handlarzy z allegro lub z DE. Bo przyciągnie dziunka za 300euro, mały egeszmegesz, odmłodzenie, szpachelka, polerka i jest w super stanie gti za 4000pln.
Fajny był jeden mail... "dlaczego założył pan takie drogie amortyzatory?, przecież za 90pln można już kupić i będzie to samo..." no to co ja będę z takim dyskutował hehh.
Inne... "Bardzo dużo pan chce za taki przebieg", a ja się pytam a ile pan chce żeby miał?? za godzinę niech pan przyjedzie to się zrobi! Nie wystarczy że jest oryginalny i wiadomo co i jak?!
Cena oferowana to średnio 4~5tyś. Od listopada 2007 były oglądnąć dwie osoby , SERIO!!! ale nawet nie zapaliła silnika tylko "W komisie koło mnie stoi taki sam i facet chce 4000pln do rejestracji, no tyle że nie ma klimy...". A drugi dlatego że ma Sunny 1.4 i zastanawia się jak chodzi 100NX 2.0 bo może chciałbym się zamienić...
Chyba jestem odosobniony, ale akurat na wyglądzie mnie najmniej zależy/zależało. Ale planuję popracować nad tym hehe. pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 10:02 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
Quattro napisał: | Wiesz co? Wstaw mi GTI na 3 tygodnie na plac... zobaczymy czy dalej bedzie stac :> |
Proszę uprzejmie. Tylko troszkę daleko jak dla mnie. Przywieź kasę ze sobą, jak wiesz że luniesz i po problemie . Rabat 10% dostaniesz.
Małopolska to bidna jest i tutaj też upatruję problemów ze sprzedażą. Ktoś kto ma kasę to nie będzie zapierdzielać po autko 400km. No temat rzeka.
Inna bajka, że znajomy powiedział mi że przez otomoto, gratkę, auto.pl i inne portale to ja auta nie sprzedam... Gazeta i telegazeta - ponoć to jest sposób. Ale, co ja wiem o sprzedaży auta... w życiu sprzedałem aż dwa hehe. pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SEBOL_MKS
stary wyjadacz
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police
|
Wysłany: 29 Mar 2008 12:56 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście sprzedałem pięć Setek. Cztery GA16DE (w tym jeden SR) w kolorach 2x czarny, niebieski, źółty i SR20DE (czarny) i powiem, że nie było żadnego problemu. Wszystkie w conajmniej dobrym stanie. Niedługo będe chciał sprzedać tego co mam najdłużej i najwięcej serca w niego włożyłem, ale troszkę inny niż poprzednicy, ponieważ z silnikiem GA16DS i z 1992 roku (czerwoniutki), więc zobaczymy czy łatwiej sprzedać samochód na wtrysku czy na gaźniku, a może nie ma to aż takiego wpływu?
Najszybciej 100NX sprzedałem po 2 godz!!! U mnie w mieście jest taki parking przy głównej drodze wjazdowej do miasta, który przyjął się jako taka lokalna giełda i cały czas stoją tam samochody na sprzedaż. Pewnego dnia przywiozłem pięknego 100NX SR, czarniutki, mały przebieg, serwisowany, po prostu malina ... zastanawiałem się, żeby zostawić go może dla siebie i sprzedać swojego czerwonego GA16DS, ale długa droga z Niemiec (było wtedy cieplutko) bez możliwości ściągnięcia dachu przesądziła sprawę ... idzie na sprzedaż Następnego dnia rano postanowiłem go umyć i postawić na ten parking co wspominałem wcześniej, nic innego nie było potrzeby przy nim robić ... Wydrukowałem więc kartki na szyby, wystawiłem na otomoto, dałem informację o sprzedaży tego autka też na tym forum i pojechałem postawić go na parking. Byłem w szoku gdy po niecałych dwóch godzinach dzwoni telefon i słyszę w słuchawce, że jakiś pan dzwoni w sprawie 100NX i czeka na mnie przy nim, ponieważ chce zobaczyć jak chodzi silnik, przejechać się, itp Zanim dojechałem do samochodu dzwoni drugi tel, że gościu czeka pod samochodem i chce go obejrzeć ... niby inny nr tel, ale myślę, że facet się niecierpliwi i byłem pewien, że to ten sam ... gdy dotarłem na miejsce patrze a tam gromada ludzi przy tej Setce stoi i myślałem, że to cała rodzinka przyszla oglądać samochód, jednak szybko się okazało, że to dwie rodzinki znaczy jeden gościu który dzwonił był z mamą a drugi z kolegami i oboje są zainteresowani kupnem ... Więc otworzyłem samochód, odpaliłem silnik i zarówno jeden jak i drugi chcą się przejechać ... Wyciągnełem komórkę, zobaczyłem który nr tel dzwonił jako pierwszy i pytam się czyj to nr i zgłosił się ziomek który był z mamą, a więc powiedziałem, że ten pan był pierwszy i zaprosiłem go do przejechania się jako pierwszego ... obejrzał czy wszystko działa, przejechał się kilkanaście metrów zatrzymał i powiedział - piszemy umowę!! Podjechaliśmy jeszcze na ten parking powiedzieć tym drugim chętnym, że auto sprzedane. Jak to usłyszeli chcieli dać mi 300 zł więcej niż bylo na kartce, a skoro obiecałem już tym co siedzieli w samochodzie grzecznie podziekowałem, zażartowałem, że nawet jakby dali dwa razy tyle to już zdania nie zmienię i pożeganliśmy się Następnym razem jak będe sprzedawał jakiś samochód to będe jechał z młotkiem do kotletów, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy zwykła oferta może stać się zaproszeniem do licytacji
Znalazłem nawet link do ogłoszenia na tym forum, szkoda, że w bazie otomoto już go nie ma, ale zobaczcie kiedy powstał post i kiedy napisałem, że już nieaktualne
http://www.100nx.fora.pl/ogloszenia-kupie-sprzedam-zamienie,4/s-nissan-100nx-sr-1994-r,1313.html
To wszystko tak szybko się stało, że sam nie mogłem w to uwierzyc
Więc foster głowa do góry, jeszcze przyjdzie dzień w którym sprzedasz swojego GTIka
Każdy samochód ma swojego nabywcę, chociaż niestety to prawda, że kupują oczy i takiego w dobrym stanie sprzedać trudno, ponieważ "takiego samego widziałem za 300 euro na mobile" ... wtedy takim osobą zawsze odpowiadam "to niech pan mi przywiezie każdą ilośc takich w tej cenie za każdego z miejsca płacę dwa razy tyle..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 13:38 Temat postu: |
|
|
SEBOL_MKS napisał: | ...
Więc foster głowa do góry, jeszcze przyjdzie dzień w którym sprzedasz swojego GTIka
Każdy samochód ma swojego nabywcę, chociaż niestety to prawda, że kupują oczy i takiego w dobrym stanie sprzedać trudno, ponieważ "takiego samego widziałem za 300 euro na mobile" ... wtedy takim osobą zawsze odpowiadam "to niech pan mi przywiezie każdą ilośc takich w tej cenie za każdego z miejsca płacę dwa razy tyle..." |
No popyt macie niezły hehe . Będzie spoko.
Wiecie, poczułem wiosenkę i zbiera na mody a bazę mam i czeka na konkrety hehe.
Zresztą, szczerze to specjalnie się też nie staram ze sprzedażą, aktualizacja na forum plus otomoto, może jak bym uderzył po giełdach to prędzej - ale wstawaj o 5 rano w niedziele i śmigaj... w niedzielę się śpi i trzeźwieje ;P, no dobra, raz pojechałem ale lało i ludzików niet. Inna bajka że jak bym miał nóż na gardle to pewnie cena by leciała w dół, ale na szczęście mam jeszcze za co żyć, tak że nie pozwalam sobie za dużo, choć uważam że to i tak przesada. Wydaje mi się, że cena jest więcej niż adekwatna do środków zainwestowanych, plus wyposażenie i to co jeszcze należy jej poprawić.
A jak się wkurzę to sprzedam gti 94' a do tego 92' wrzucę SR20VE hehe, to tak wczoraj mi przyszło do głowy, moc jaka mnie zadowoli to okolice 200KM, tak że, też jest jakieś rozwiązanie. A wszystkiemu winny Coobcio hehe i jego mocne zabawki... nie skusiłby mnie ten gti 94' i turbienie... bo bądźmy szczerzy przebieg 240000 + turbo to pocieszy na krótko i remoncik silniczka wielce prawdopodobny, osobiście chyba przez miesiąc bym nie wysiadł z auta tylko śmigał! Ale kto mógł przypuszczać że VE będzie się dało wrzucić. Nic, używiom uwidim . Pozdr!
Dość i sorki za OT na mój temat !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez foster dnia 29 Mar 2008 13:46 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 14:38 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
foster napisał: | Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem że wybrałem setkę, z kanciastym civic'em nie byłoby problemu , czy escortem, astrą gsi itp. Setka to auto nie wyjściowe, a trafić na pasjonata to chyba sam kupię od siebie wcześniej to auto . |
Dostrzegam ironie ale mimo to nie zgodze się z Tobą. Wg mnie setka to bardzo "wyjściowy" samochodzik do tzw. tańca i do różańca. Mój bolid służy mi wiernie od prawie 3 lat, jeżdżę nim dzień w dzień, do pracy, w trakcie pracy, z pracy, w wolnym czasie dla przyjemności, w trasy z musu i dla przyjemności, więc to chyba o czymś świadczy. Nie było by dla mnie problemem wciągnięci do mojej stajni drugiej furki na tzw. wożenie dupska, a jednak tego nie zrobiłem i nie robię. Frajdy i przyjemności z jazdy setką nie zastąpi mi nic innego co by miało m.in. 5 drzwi, wyższą i bardziej komfortową zawiechę, czy choćby turbodiesla pod maską z 300niutkami. A nie zastąpi dlatego, że w tym morzu pancerwagenów, skód, fordów, fiatów i francuzów,ja jadąc tym specyficznym autem, mogę czuć się względem tamtych bardziej wyjątkowo i tak też się czuję. Nie nawidzę po prostu pospolitości w żadnym wydaniu, także motoryzacyjnym, za to bardzo cenię swój i swojego auta indywidualizm
Cóż coraz częściej wśród sprzedających spotykana jest delikatna nutka żalu i smutku związana z faktem że pomimo iż w auto zostało włożone sporo mamony i serca, właśnie sobie uświadamiają (lub już to sobie uświadomili) że przy odsprzedaży nigdy tego co włożyli nie odzyskają.
Ja postrzegam ten problem troszkę inaczej, zamiast żyć mrzonkami i potem niemiło się rozczarowywać, wolę chyba bardziej realnie podejśc do tematu sprzedaży setki i tak też chyba robię - PO PROSTU JEJ NIE SPRZEDAJĘ :p
Oczywiśce to żadne pocieszenie ani rozwiązanie problemu dla tych których "przycisnęła" sytuacja życiowa, i muszą opchnąć setę lub dopadła ich zwykła chęć pozbycia się swojej furki. Niestety mam jednak dla tych osób złe wieści, jedynym wyjściem i zarazem koniecznością jest dla nich trzymanie się realiów rynku i nieubłaganych praw tego rynku. I tu drążąc dalej tą myśl, należy obiektywnie stwierdzić że w morzu tych sprowadzonych aut gdzie ich ceny ostatnimi czasy mocno poszły w dół, nie można i nie da się 100NXa (najczęściej 15letniego auta) wyceniać w kategoriach żebym coś jeszcze na tym zarobił, a przynajmniej nie stracił. Niestety nie tyle nie zarobisz, co na 100% stracisz, pytanie tylko czy uda Ci się stracić mniej czy więcej względem tego co włozyłeś w auto.
Oczywiście inna sytuacja to "handlarz" który ściaga 100NXa za 250 Euro a sprzedaje tutaj za 3000zł, on zawsze zarobi bo musi, ale przecież on najczęściej do tego sprowadzonego autka nic nie dokłada, nic nie "poprawia", a jak już to w taki sposób że lepiej było aby tego w ogóle nie robił.
I zgoda, że otacza nas wszechobecny konsumpcjonizm, charakteryzujący się tym, że w pierwszej kolejności wybierane są dobra z bardziej kolorowymi i ciekawszymi opakowaniami, niż dobra z lepszą i wartościowszą zawartością tych opakowań. Więc co począć gdy z ori zderzakiem gti wygra zderzak a la allegro, co zrobić gdy z kaseciakiem nakamichi wygra cd z mp3 claitronicsa, co począć gdy masz zwykłe światła na H4, a kolega obok w tym samym modelu "ksenony" made in allegro za 479,99 zł - kto myśli nad ich wadami, przecież w koncu to AŻ "ksenony", itp. itd. przykłady można mnożyć.
Pytanie tylko czy walczyć z tym "chorym nurtem", czy jednak się mu poddać. Początkowo, to wbrew pozorom bardzo trudne pytanie, potem jednak człowiek uświadamia sobie że odpowiedź jest banalna, gdyż wybór zarówno jednego, albo drugiego rozwiązania poskutkuje mimo wszystko tym samym, a mianowicie:
NIGDY NIE ODZYSKASZ Z AUTA TEGO ILE BYŁO WARTE, A TYM BARDZIEJ TEGO CO JUŻ W NIE ZAINWESTOWAŁEŚ.
I chyba im szybciej każdy sobie to uświadomi, tym będzie lepiej dla niego samego, jego samopoczucia, a przede wszystkim zdrowia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 29 Mar 2008 16:10 Temat postu: Re: Czy ciężko sprzedać 100nx-a??? |
|
|
red_shogun napisał: | Dostrzegam ironie Razz ale mimo to nie zgodze się z Tobą ... |
cieszy mnie że wyczułeś to! A że jest nie wyjściowa - przecież jest nie wyjściowa! Albo ją kochasz albo nienawidzisz! Ja kocham i nie mam z tym problemu. To potencjalny klient wybrzydza.
Co do postu, to lepiej bym tego nie ujął. I dlatego mam cudnie spokojny sen hehe! A setka to najwdzięczniejsze auto jakim w życiu jeździłem i nie wyobrażam sobie najbliższych lat bez modelu 100NX GTI w rodzinie. I nie żałuje ani złotówki wydanej, a odzyskanie nawet "mniejszej" połowy z tego co pochłonęła - dawno sobie darowałem .
Setka rządzi i tyle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilek
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków-PDG
|
Wysłany: 30 Mar 2008 20:36 Temat postu: |
|
|
ja swojego ds 92r full obcja bez klimy sprzedawalem 2dni na allegro nie wiele dolorzyłem prucz jamexów i amorków razem 700zł przez dwa lata i dotalem za niego 5500 zł i to bez audio za 1000zł tylko że był dopieszczony całkiem calkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|