Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 13 Mar 2007 8:42 Temat postu: Pech nie opuszcza |
|
|
Mam pecha... Nie da się ukryć. Pecha do opon, felg i wahaczy.
Dla zobrazowania zarys historyczny:
sierpień 2005 - wykrzywiona felga alu na dziurze, do tej pory PZU nie umie ustalić odpowiedzialnego za drogę
grudzień 2005 - rozwalona felga stalowa + wahacz
wrzesień 2006 - rozcięta opona
I historyjka z dnia dzisiejszego:
6.30, Zabrze, droga pokryta kostką brukową, nocna szadź jeszcze nie zeszła, droga śliska. Facet przede mną nagle hamuje by skręcić w lewo, usiłuję hamować i nic - sunę sobie dalej. Do wyboru - albo pocałuję jego klapę albo się zmieszczę przy krawężniku. Nie zmieściłem Musiałem trafić w jedyny na odcinku 100m krzywy krawężnik, wystający z chodnika. Efekt: lepiej niż zwykle - rozerwana opona, pokrzywiona felga, pogięty wahacz i nie wiadomo co jeszcze.
Uroczo...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marthen dnia 16 Mar 2007 7:16 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gruby
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Mar 2007 10:51 Temat postu: |
|
|
to faktycznie pech, ja jezdze na obnizonym zawoieszeniu po wrocku i mam tylko pogiety rant na tylniej feldze - glupote+recznym+ zakret =kraweznik+skrzywiony rant.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gruby
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13 Mar 2007 10:52 Temat postu: |
|
|
a wjechales na zbl0okowanych kolach w ten kraweznik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 13 Mar 2007 11:35 Temat postu: |
|
|
gruby napisał: | a wjechales na zbl0okowanych kolach w ten kraweznik? |
Sądząc po śladzie na brudnej kostce brukowej - tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tarsar
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łużna/Gorlice/NSącz
|
Wysłany: 13 Mar 2007 11:56 Temat postu: |
|
|
marthen napisał: | gruby napisał: | a wjechales na zbl0okowanych kolach w ten kraweznik? |
Sądząc po śladzie na brudnej kostce brukowej - tak. |
Ciekawe jak w tym konkretnym przypadku zachowałaby się setka z(sprawnym)Abs.
Dziś 13-go - może to przez to...
BTW - masz generalnie pecha do felg Dobrze że nic się więcej nie stało.
Ja tydzień temu jechałem wieczór setką, na prostej drodze,jakieś tam zabudowania - patrze nagle: z prawej strony wbiega STADO saren! Nie wiem ile ich było, ale z 3-4 sztuki. Na szczęście zdążyłem odbić i nawet przyśpieszyłem odruchowo,żeby przeszły za mną. Jakbym jechał 10km wolniej,to akurat bym trafił idealnie na nie Facet za mną hamował, ale on juz trafił jak przebiegły prawie całą drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 13 Mar 2007 14:44 Temat postu: |
|
|
tarsar napisał: | marthen napisał: | gruby napisał: | a wjechales na zbl0okowanych kolach w ten kraweznik? |
Sądząc po śladzie na brudnej kostce brukowej - tak. |
Ciekawe jak w tym konkretnym przypadku zachowałaby się setka z(sprawnym)Abs.
Dziś 13-go - może to przez to...
BTW - masz generalnie pecha do felg Dobrze że nic się więcej nie stało.
Ja tydzień temu jechałem wieczór setką, na prostej drodze,jakieś tam zabudowania - patrze nagle: z prawej strony wbiega STADO saren! Nie wiem ile ich było, ale z 3-4 sztuki. Na szczęście zdążyłem odbić i nawet przyśpieszyłem odruchowo,żeby przeszły za mną. Jakbym jechał 10km wolniej,to akurat bym trafił idealnie na nie Facet za mną hamował, ale on juz trafił jak przebiegły prawie całą drogę. |
Hm za moich czasów takie sarny nazywano foczkami i tez czasem chodziły stadnie przy drodze
a wracając poniekąd do tematu - ile może kosztować prostowanie lekko zwichrowanego alusa (proszę o strzały - i tak wyciągnę średnią)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gruby
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 14 Mar 2007 8:09 Temat postu: |
|
|
to ci poszlo zawieszenie bo na zblokowanych kolach wjechales. normalnie by cie do gory by podbilo. odnosnie abs kumpel ma, ja nie mam jak kiedys chamowalismy na suchym to soie 10 m dalej z tym abesem zatrzymal
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AndyP
stary wyjadacz
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: swarzędz
|
Wysłany: 14 Mar 2007 8:17 Temat postu: |
|
|
gruby napisał: | to ci poszlo zawieszenie bo na zblokowanych kolach wjechales. normalnie by cie do gory by podbilo. odnosnie abs kumpel ma, ja nie mam jak kiedys chamowalismy na suchym to soie 10 m dalej z tym abesem zatrzymal
. |
Bo abs nie po to jest, żeby się szybciej zatrzymać, głównie po to jest, żeby nie zablokować kół podczas hamowania i móc ominąć potencjalną przeszkodę. Miałem to w szkole bezpiecznej jazdy, choć abs-u u mnie niet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 16 Mar 2007 7:16 Temat postu: |
|
|
Auto już normalnie jeździ
Szczęściem w nieszczęściu całą energię uderzenia przejęła felga i wahacz. Po zdemontowaniu widać było gołym okiem, że przyjął kształt banana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
foster
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 07 Sie 2007 11:56 Temat postu: |
|
|
Niestety pech dopadł i mnie
Dopiero co pisaliśmy o chamstwie na drogach.
Taaaak i długo nie musiałem czekać na wieśniaka na trzech blachach... uciekł mi z miejsca kolizji, jak ktoś widział zdarzenie to proszę o info!!!
Świadkowie owszem widzieli, ale żaden kurna nie zapamiętał reszty numerów, a ja nie byłem w stanie zobaczyć więcej jak RDE bo wyhamowałem w poprzek jezdni! A ten skretyniał jak ominąłem go, zajarzył i po garach heja, poszedł w pizduuu!
Sprawca to kierowca Renault Megane (srebrne ramki przód) lub Fiat Brava, zdania są podzielone z przewagą dla renówki, kolor ciemny grafit na blachach RDE.
Miejsce zdarzenia róg Słoneczna a M.B.Fatimskiej (Tarnów), sobota 04.08.2007 o godzinie 19:15!. Wjechał mi prosto pod koła na skrzyżowaniu, wymuszając tym samym pierwszeństwo, na szczęście dałem radę go ominąć, ale brakło mi i złapałem krawężnik plus sygnalizację świateł - tylko dlatego zdecydowałem się na ten manewr że jechałem z rodzinką! Samemu to czołówkę sprezentował bym mu aż miło!!! *$%^&*
Dzwonię na policję, tłumaczę co i jak, a tu miły głos mówi, że nie są w stanie nikogo nawet wysłać w ten rejon bo wszyscy są na zdarzeniach. Mogą spisać notatkę na fundusz gwarancyjny, to jak ktoś będzie miał czas to podjedzie i tyle, ale taką notatką to można jedynie podetrzeć się!
Fotki zapodam niebawem, jak na razie muszę się z tym ogarnąć. Póki co straty to obie felgi prawa strona, opona przód + wahacz prawo przód, błotnik tył i otarcie zderzakiem tył, otarcie zderzakiem przód. Podejrzewam o uszkodzenie drążki kierownicze i łączniki stabilizatora co wyjdzie dopiero po wymianie wahacza, możliwe również uszkodzenie piasty i przegubu, zawias w tyle również dopiero się okaże, dodatkowo oberwany jest miejscowo układ wydechowy z możliwym pęknięciem kolektora wydechowego, łącznik elastyczny wydechu przetarty, klima padła (albo sprężarka dostała strzała albo gaz uciekł od wstrząsu /rozszczelnienie układu/, albo oba jednocześnie), amortyzatory - wyjdzie w praniu, miska kapie delikatnie, ale na szczęście jest cała - podejrzewam jedynie rozszczelnienie, dalej... czy tarcze proste nie wiem...
To tyle ze wstępnych oględzin.
FUC*!!!! Ehhh, a tak pięknie miało być, autko doprowadzone praktycznie do ideału... alu kupione, nowe oponki zamówione, czekałem na termin roboty wydechu przelotowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red_shogun
stary wyjadacz
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: SR20DE
|
Wysłany: 07 Sie 2007 13:22 Temat postu: |
|
|
foster napisał: | Niestety pech dopadł i mnie
Dopiero co pisaliśmy o chamstwie na drogach.
Taaaak i długo nie musiałem czekać na wieśniaka na trzech blachach... uciekł mi z miejsca kolizji, jak ktoś widział zdarzenie to proszę o info!!!
Świadkowie owszem widzieli, ale żaden kurna nie zapamiętał reszty numerów, a ja nie byłem w stanie zobaczyć więcej jak RDE bo wyhamowałem w poprzek jezdni! A ten skretyniał jak ominąłem go, zajarzył i po garach heja, poszedł w pizduuu!
Sprawca to kierowca Renault Megane (srebrne ramki przód) lub Fiat Brava, zdania są podzielone z przewagą dla renówki, kolor ciemny grafit na blachach RDE.
|
O rzesz kurde, kierowcy meganek i do tego sławetna Dębica - nie mam więcej pytań. Współczuję foster, tym bardziej że jechałeś z rodzinką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
obserVator
stary wyjadacz
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie <@> Śląsk Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 07 Sie 2007 19:17 Temat postu: |
|
|
Mocno współczuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianos
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 08 Sie 2007 8:50 Temat postu: |
|
|
Jakieś złe dni dla naszych nysek.
U mnie nie tak strasznie, ale denerwująco. Niecałe dwa tygodnie pękły mi przewody paliwowe jak wracałem ze Słowacji, w komorze silnika, ale na szczęście się nic nie zapaliło. Wylało mi kilkanaście litrów cennej wachy. Przedwczoraj - powtórka z rozrywki, z tym, że teraz za bakiem. Już myślałem o sprzedaży, ale dzisiejsze 190km/h na prostej na gazie trochę mi zrekompensowało straty moralne
foster mam nadzieje, że uda się znaleźć *&*^&syna i że setunia szybko dojdzie do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seba
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: GA16DS / GA16DE
|
Wysłany: 08 Sie 2007 15:56 Temat postu: |
|
|
Damian skoro już poruszyłeś temat przewodów paliwowych.. - gaz i benzyna mają osobne czy to idzie tymi samymi? nie śmiejcie się, ale wlaśnie tak dzisiaj się zastanawiałem..
Foster, szczerze współczuję... miejsmy nadzieję że znajda sprawcę, i że setka dojdzie do siebie po tym. niestety też ostatnio mojemu znajomemu w nocy podobna akcja się przytrafila. tyle, że kumpel ratując się od czołówki musiał uciekać w pole, nie obeszło się bez dachowania:/ no i niestety auto do kasacji..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 08 Sie 2007 19:21 Temat postu: |
|
|
Gaz ma zupełnie inne przewody, ma osobny zbiornik, z niego idzie do parownika, i do gaźnika tak w skroocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|