Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 11 Sty 2007 13:32 Temat postu: |
|
|
Cieszyn napisał: | byłem u mechaniora bo mam ten sam problem, i on powiedział, że jak się jeździ non stop na gazie to wysychaja przewody paliwowe i inne duperele i przez to juz ciezko sie zbiera. Jak mi sie skonczyl gaz i rzelaczylem na benzyne to jechalem 90km/h na autostradzie :[ Powiedział, że jak sie pojeździ na benzynie ze 100-200 km to go wkoncu przedlawi i normalnie zacznie jezdzic, ale nie chce tyle czekac |
Tak zwana trzecia prawda ks. Tischnera, czyli gówno prawda
To nie gaźnik tu winny, tylko mikser. Po jego zdjęciu auto jeździ tak jak powinno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 11 Sty 2007 14:05 Temat postu: |
|
|
---------
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cieszyn dnia 29 Sty 2007 14:25 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marthen
junior admin
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 11 Sty 2007 14:44 Temat postu: |
|
|
Cieszyn napisał: | Łukasz troche nie zrozumiałem.. :/ do mnie do tego miksera dochodzi od strony auta taka rurka |
Toś precyzyjnie mu powiedział Generalnie wokół miksera z każdej strony jest auto
Poza tym - pisz jak człowiek, bo ciężko zrozumieć Twoją wypowiedź. Wygląda jak bełkot w pijackim widzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 11 Sty 2007 18:41 Temat postu: |
|
|
Marthen na pewno się poprawię, jak trochę poobcuję z autem i będę umiał chociażby ponazywać części o które mi chodzi:/ a mówiąc "od strony auta" miałem na myśli w stronę tyłu, kabiny pasażerskiej, bagażnika. No bo w sumie tam tego auta jest najwiecej No ale i tak postaram się precyzować posty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 14 Sty 2007 10:45 Temat postu: |
|
|
Witam, ja mam identyczny problem jak wyżej... próbowałem wszystkiego już... regulacja gaźnika + nowy filtr powietrza... Mechanik który regulował gaźnk stwierdził ze to wina instalacji gazowej. W tym przypadku instalacji włoskiej firmy LOVATO. Spróbujcie odłączyć całkowicie LPG i wówczas na benzynie jedzie ok. Natomiast jak sie założy LPG na gaźnik to już pow. 4000 na benzynie sie dławi... Mechanik powiedział że jedyne wyjscie z tej sytuacji to zakup holenderskich uładów LPG bo ona mają inaczej skonstruowany dolot gazu do gaźnika (szczegółów nie znam).
Nie wiem ile w tym prawdy, pierwszy raz sie z tym spotkałem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 14 Sty 2007 22:37 Temat postu: |
|
|
mik a na gazie dobrze jedzie? Bo u mnie na gazie jest ok i właśnie jak przełączam na benzyne dochodzi do 4000 :/ zasmuciłeś mnie bo mam zamiar jechac na regulacje, a mówisz ze to nic nie dało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukasz_lublin
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 15 Sty 2007 0:24 Temat postu: |
|
|
Fakt nie popisalem sie. Poprawie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 15 Sty 2007 22:19 Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj u mechanika rozmontowalismy co tam trzeba było i spostrzeżenia były takie:
1. jakaś rurka- wężyk była peknieta, więc ją skróciłem i nałożyłem od nowa (nie wiem co to za rureczka i w jakim stopniu mogła powodować problem).
2. filtr "filtron" taki rózowy dysk był cały czarny - wymieniłem.
3. wg mnie najważniejsze: pod filtrem jest taki metalowy stożkowy ogranicznik i on był włożony do góry nogami czyli tak: \/ , a pod nim jeszcze dodatkowo była założona podkładka, żeby się nie zsuwał niżej i nie zatykał tego przelotu, dodatkowo oczywiście mam założony mikser, tak więc średnica wlotu powietrza do gaźnika to było coś około pierścienia o grubości 0.5 cm między mikserem a podkładką (chyba największą jaką sie tam w ogole dało włozyc) :O - udrożniłem, ułożyłem.
mechanik podregulował coś jeszcze i pojechałem sprawdzać co się poprawiło. Nie mogłem przetstować jak na gazie, bo akurat mi się skończył zanim się nawet zdążyłem rozpędzic , ale na benzynie zbiera się duzo lepiej na 2, 3 biegu spokojnie dokręciłem go do 6 tysięcy, jednak na 5 biegu pojechalem 4000 obr/min okolo 130km/h, więc jeszcze nie idealnie (na lpg rozpedzilem się do około 150 i nie chcialem wiecej ) Aha nie wiem w jakim stopniu to jest ważne ale ten wąz od gazu od parownika do miksera jest strasznie długi, okrąża cały gaźnik. Pamietam temat gdzie ktoś to skracał i podobno było lepiej (na wzór furki Gościa). Pytałem się mechanika, mówił, że ten wąż musi być odpowiednio długi, żeby się wszystko zdązyło wymieszać itp. Co o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gościu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa-Bemowo
|
Wysłany: 16 Sty 2007 1:09 Temat postu: |
|
|
chyba cos w głowie musi mu sie wymieszac :/ ten waz doprowadza gaz z reduktora( parownika ) czym krótsza droga gazu do komory spalanie tym lepij (tak jak to porawilem u Endriu, porawiła sie charakerystyka i osiagi ) ale to jest mowa o LPG.
Co do PB to tak jak pisza wyzej wywal na chwile ten mikser co masz go pod filtrem powietrza i wtedy poczujesz ze ten samochod jeździ. Albo LPG i jakies tam przyzwoity osiagi, albo PB i jazda, jezeli to i to, to tylko z Blosem ktory nie zweza dolotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 16 Sty 2007 9:59 Temat postu: |
|
|
no właśnie... Nie moge do końca wierzyć w to co ten koleś mówi, dlatego chce wszystko jeszcze zweryfikować z Wami narazie będę jeździł na PB więc lepiej ściągnąć ten mixer... Niestety dzisiaj jadąc do szkoły 3 razy zgasł mi silnik podejżewam, że przy regulowaniu gaźnika koleś ustawił mi na zbyt niskie obroty... wczoraj było ciepło, ale dzisiaj przyszedł lekki mróz i gdy włączyłem na luz spadały obroty, falowały, aż wkońcu zgasł całkiem (prawie przez to wypadłem z ulicy na chodnik, bo akurat mi się to zdarzyło na zakrecie i zablokowały się koła) Co jeszcze może być przyczyną takiego gaśnięcia? wczoraj wymieniłem filtr, wydaje mi się, że trochę świszczał, nie wiem czy mogłęm cos spieprzyć przy zakładaniu... :/ HELP bo boje sie jeździć auem zeby sie nie zabic na jakimś zakrecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gościu
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa-Bemowo
|
Wysłany: 16 Sty 2007 11:43 Temat postu: |
|
|
Obroty mozesz podniesc w bardzo latwy sposob wystarczy ze naciagniesz troche linke gazu, albu z tylu przy grodzi silnika , przy gazniku jest takie pokretełko krecisz nim w prawo obroty sie podnosza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 16 Sty 2007 13:10 Temat postu: |
|
|
Cieszyn:
na gazie jeździ jak złoto! ciągnie az do odcięcia
gorzej z tą benzyną...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 17 Sty 2007 14:23 Temat postu: |
|
|
No właśnie mi też tak samo jak Tobie mik... Podkreciłem obroty tym pokretełkiem za gaźnikiem aczkolwiek dalej nie osiagnąłem tego co chciałem.. . zauważyłem przy odpalonym silniku, że slychać takie trzaski, mechanik powiedział, że to chyba przewody zaplonowe, one są teraz owinięte takim plastikowym czymś, pewnie w roli izolatora, zeby nie gubil iskry... czy czekam mnie wydatek 150 zeta na nowe kable czy to cos innego może być?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 17 Sty 2007 14:36 Temat postu: |
|
|
A w jaki sposób mam odłączyć ten mikser? ja bym to zrobił tak:
1. odkrecić sróbke co trzyma całą puszke filtra powietrza
2. odkręcił ten motylek co trzyma ten filtr
3. jesli jest jeszcze cos do odkrecenia to odkrrecil tak zebym mógł podnieść całą ta plastikową obudowe filtra powietrza
4. przede mna jest taka sróba dluga pionowo stoi i ten mikser cały i dalszy wlot powietrza.
Wystarczy teraz odłożyć ten mikser i węża gdzies zboczku, założyć wszystko spowrotem i już? nic sie nie stanie? cały czas mam przełącznik na bezyne. Jakie mogą być komplikacje takiego jeżdzenia bez miksera? coś moge zepsuć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cieszyn
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec / Kraków
|
Wysłany: 22 Sty 2007 11:17 Temat postu: |
|
|
Jaka to ma być rurka do gazu co leci od parownika do miksera? znaczy z jakeigo materiału? bo wymyśliłem, że kupie sobie taka rurke (gumową?) skróce, i wstawie zamiast tej co mam, jak cos sie bedzie pieprzyc to włoże spowrotem poprzednią. Teraz z kolei przy włączaniu silnika dochodzi mi do 4 tysięcy na benzynie, a na gazie w ogole nie jeździ (pewnie ostatnim razem mechanik cos rozregulował) masakra ciekawe czy uda mi sie doprowadzic to auto d porządku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|