Forum użytkowników Nissana 100NX

damian116

Witam, mam problem z odpalaniem w tych temperaturach czyli około 30 stopni. Więc z rana, jeden raz gaz do podłogi, odpala elegancko - ssanie 1100, ale przy następnych odpalaniach jest problem, silnik jakby nie chciał wskoczyć na obroty, czyli rozrusznik kręci ,coś tam podskoczy na pół sekundy silnik i zaraz rozłącza elektromagnes, rozrusznik kręci na pusto, a silnik nie pracuje...i czasem trzeba tak kilka razy pomęczyć... aż wciskając lekko gaz, lub nie wskoczy na 500obr i już chodzi, a jak wcisnę lekko gaz to już normalnie na 800 chodzi...nie dzieje się to zawsze, ale dosyć często, jak już odpali to silnik chodzi idealnie, żadnych szarpnięć, dziur w obrotach, wolne obroty idealnie równe...itp

nekoro

Odpalaj dodając lekko gazu, ja tak też mam w DS'ie.

damian116

No właśnie staram się tak robić, ale często nie chce też tak załapać - potem go chyba zalewa i wtedy to już ciężej i smierdzi benzyna..

lewy

a może ssanie się zawiesza

damian116

kombinowałem kiedyś coś z tym ssaniem, ale ciągle jest tak samo, jak jest trochę chłodniej powiedzmy 15 - 20 stopni to pali odrazu

lewy

a jakie spalanie jest wachy

damian116

ciężko mi zejść poniżęj 10 w samym mieście...ale z tego co czytałem to normalne?

damian116

A macie też takie coś ze zimny ma lepsze osiągi ? - nie chodzi mi o pałowanie na zimnym, tylko że przy lekkim przyciśnięciu gazu jest jakby bardziej elastyczny...niby chodzić może na ssaniu, ale one już dawno się wyłączyło bo obroty w normie, a może to przez to że pod maska jeszcze zimno i silnik nie podgrzewa patelni(obudowy) która daje cieplejsze powietrze dla silnika...?

sirkomla

Kolego wydaj mi się, że powinieneś wyczyścić i na nowo ustawić gaźnik. Wydaje mi się, że masz poprzestawianą ilość mieszanki. Ja po ustawieniu gaźnika miałem średnie spalanie 7,5/100, przy sporo poniżej 6 w trasie. Choć odpalałem też zazwyczaj z lekko wciśniętym gazem.

damian116

Opatentowałem całkiem dobre odpalanie u mnie, bo wcześniej przekręcałem na kontrolki, i dopiero potem odpalałem, a jak odpalam od razu jednym szybkim ruchem to łapie zawsze...a co do gaźnika to w zimę chyba go czyściłem i delikatnie sam regulowałem, no a spalanie - robię krótkie odcinki, często odpalam gaszę, więc z tego co czytałem w temacie "ile pali wasze auto" w normie, i do tego nie jeżdżę jak dziadek ;]

alabama

U mnie bardzo podobnie, jak stoi na słońcu to później strasznie wariuje, muli, obroty skaczą etc. (spora część rzeczy odpowiedzialnych za obroty wymieniona, z tym, że gaźnik cały czas czeka na czyszczenie/regulację), za to w takie chłodne dni jak dzisiaj wszystko pracuje jak w zegraku. Nie mam pojęcia o co w tym biega

damian116

Dokładnie, dzisiaj chłodny dzień i chodzi idealnie...

PittKF

się podłączę

zauważyłem pewne zależności i chciałbym zapytać czy ktoś też obserwuje objawy podobne do moich? otóż auto ciężej odpala kiedy wystepują dwa czynniki:
-temperatura powietrza w okolicach 30st.C
-mało paliwa w baku (czyli poniżej 10l)
niezależnie czy występują oba naraz czy pojedynczo (choć nałożenie się na siebie obu tych sytuacji powoduje pogorszenie objawów) to auto odpala z większym trudem i słabnie moc silnika, tzn. przy wciśnięciu gazu ruszając-silnik zamiast zwiększyć obroty (przy obciążeniu go sprzęgłem) zamula na 500rpm i po upływie ok. 1,5 sec wyrywa do przodu jak szalony. problem zanika po przejechaniu ~2km Confused

różne już teorie słyszałam/doczytałem, że pompa paliwa, że odpowietrzenie baku, że temperatura powietrza źle wpływa na gaźnik, że dolot powietrza gorący... dodam że gaźnik mam wyregulowany i auto spala 6,8l w trasie i 8,5l po mieście. także pytanie brzmi czy ktoś już zaradził temu problemowi??

sirkomla

Mi to wygląda na niewłaściwie wyregulowany gaźnik -pływak w komorze gaźnika za bardzo wynurzony i nie wiem czy nie sprawny któryś z solenoidów od powietrza...
Sądzę tak z powodu opisanego. Skoro po obciążeniu silnik traci moc, by po chwili uzyskać jej właściwą wartość, czy też nadmiar, to prawdopodobnie albo zbyt mała dawka paliwa znajduje się w komorze pływakowej, albo jest gdzieś problem przy którymś obwodzie sterujacym.
Samo spalanie niekoniecznie określa prawidłowo działający gaźnik.
Może spróbuj przeanalizować jeszcze po objawach procedury opisane w manualu...?

damian116

Mi się wydaje że też tak mam, teraz już chlodniej także problem mniejszy, ale mając mało paliwa faktycznie ciężej pali w upały, z mocą to już ciężko powiedzieć, czasem słabszy, czasem mocniejszy, ale rzadko słabnie..chętnie bym się dowiedział który selenoid odpowiedzialny jest za podniesienie obrotów przy obciążeniu alternatora, bo jak słucham dłużej radia na postoju, albo sie bawię szybami, to już też cieżej pali, ogólnie to jest tak, że raz włączam nawiew to obroty w góre, raz w dół, tak samo ze światłami, loteria...