Forum użytkowników Nissana 100NX

lewy · Wysłany: 11 Mar 2009 0:40 Temat postu:

tak gaznik 1.6 chcialem sie za to zabrac bo troche drazni mnie to.

lewy · Wysłany: 13 Mar 2009 17:20 Temat postu:

a z tym da sie cos wogule zrobic by nie bylo tej przerwy w czasie nacisniecia gazu?

Jasmin · Wysłany: 13 Mar 2009 17:49 Temat postu:

Myśmy się chyba dzisiaj spotkali

Service Manual i wymiana podciśnień to raz, przeczyszczenie przepustnicy to dwa i powinno śmigać !

lewy · Wysłany: 13 Mar 2009 17:56 Temat postu:

no jak to ty jechales tym rozbitym to tak ja jechalem tym czarnym z przodu.musze za to sie zabrac.gaznika nie chce roskrecac bo nie mam nowych uszczelek narazie

adam · Wysłany: 14 Mar 2009 7:38 Temat postu:

u mnie na gazie nie ma problemu , czasami na dwójce się lekko przymuli... najgorsze jest to że benzyny nie chce pić...

lewy · Wysłany: 14 Mar 2009 10:17 Temat postu:

to nyski tak maja ze czasem sie dusza?moze za duzo na gazie jezdzisz i sie obrazil i na benzynie nie pojedzie

adam · Wysłany: 14 Mar 2009 10:27 Temat postu:

może... wczoraj mi zbrakło gazu i stałem na poboczu z pełnym bakiem benzyny... na jakiejś wsi... i podróż na lince w piątek, 13

lewy · Wysłany: 14 Mar 2009 10:33 Temat postu:

adam · Wysłany: 14 Mar 2009 10:43 Temat postu:

mnie w ogóle zdziwił brak gazu... nie jeździliśmy półtora miesiąca , był dotankowany do połowy (przynajmniej tak mi się wydawało - gaz uciekł?? ) i po 120 km na gazie zdechł... bądź teraz mądry i go odzwyczaj od gazu...

lewy · Wysłany: 14 Mar 2009 10:50 Temat postu:

zmus go by na tym i na tym chodzil.moze ci sie ulatnia gdzies.popryskaj np plynem do szyb cos co robi pianke z tylu na gwinty gdzie weze wychodza od gazu.jak bedzie babelkowac to sie ulatnia.albo jedz do gazownika i niech szczelnosc sprawdzi