Forum użytkowników Nissana 100NX

baszek

Witam
Dałem mamie dzisiaj auto i jakiś stary dziadek zahaczył przyczepką o zderzak auta. Czy ktoś się orientuje na ile wyceni mi rzeczoznawca szkodę w moim przypadku = zderzak do wymiany (jest pęknięty) + jest przerysowany bok przy nadkolu ( 2 rysy -3 cm każda). Byłem u mechanika to powiedział mi że pospawa mi zderzak, pomaluje + jak chce te przerysowania to połowę boku do malowania, to wyjdzie koszt koło 700-800zł.
Tylko teraz chce się zorientować na ile mogę się spodziewać wyceny takiej szkody i jaką sumę powinienem zasugerować rzeczoznawcy?

Z tego co się zorientowałem to koszt zamówienia oryginalnego, nowego zderzaka z japan-motors to koszt 1460zł - dzwoniłem dzisiaj i pytałem.
Plus trzeba doliczyć malowanie takiego zderzaka i malowanie części auta (od nadkola do drzwi). Niby to są małe rysy ale nic się z nimi nie da zrobić innego niż pomalowanie całego odcinka. Jeśli by to zsumować to gdybym chciał mieć idealne auto takie jak przed tą drobną stłuczką to w japan-motors musiałbym zapłacić kwotę koło 2500zł (1460zderzak+400zł malowanie zderzaka+400zł malowanie boku-jeśli malowanie nie kosztowało by więcej w serwisie, bo o to nie pytałem). Czy rzeczoznawca jest w stanie wycenić szkodę na taką kwotę ? Czy będą raczej problemy ?

Tak offtopic mogę dodać, że już mam dość //budzi mnie rano telefon, że ktoś mi przypieprzył w auto, zajeżdżam a facet twierdził, że to mamy wina, wkurzony na maxa, telefon na policje (heh. facet walnął w auto zaparkowane, ale twierdził że mamy wina bo, że szeroko zaparkowała- smieszne !!! ), później 2 godziny czekania na policje. Telefony po ubezpieczeniach itp. - a miałem jechać rano do rodziny na święta Sad

I jeszcze nie obyło się bez małej awantury.

sykul

Na pewno nikt Ci nie przyzna nowego zderzaka do setki, jeśli przyznają Ci za małe odszkodowanie to najlepszym rozwiązaniem jest zgoda na naprawę pojazdu w autoryzowanym warsztacie na koszt ubezpieczyciela.

Ale to głównie zależy od firmy gdzie ubezpieczony był sprawca. Ale nie licz na więcej niż 1000 pln

baszek

Ubezpieczony był w Warcie. Kurcze 1000zł to trochę mało. A jeśli mówisz, o zostawieniu auta w autoryzowany serwisie to przecież oni nie będą szukać zderzaka po szrotach ani spawać go, tylko wymieniają na nowy, a cena takiego to i tak dalej 1460zł + malowanie.

To może od razu przed wizytą rzeczoznawcy pojadę do nissana i zrobię wycenę - i jeśli nie dadzą mi tyle pieniędzy to po prostu zawiozę auto do nissana i i tak poniosą taki sam koszt. I jak przyjedzie rzeczoznawca to na poczekaniu wręczę mu wycenę takiej naprawy -- bo dla czego mam zakładać używany zderzak i malować auto w jakimś przydrożnym warsztacie -- szczególnie że mój egzemplarz jest naprawdę wyjątkowy = 1991 rocznik i autentyczne 127 000 km przejechane

P.S jeszcze raz dzwoniłem do Nissana i powiedzieli mi że jedynie nowy zderzak. Więc jak oni to zrobią jeśli zdecyduje się na bezgotówkową naprawę ?

foster

baszek

foster

sykul

Ubezpieczalnia daje to tego warsztatu, z którymi ma podpisaną umowę, oczywiście warsztaty muszą posiadać odpowiednie certyfikaty.

Ale nie licz że ktoś zafunduje ci do "starego" samochodu nowy zderzak, bo jakby nie patrzeć mówimy o 15 letnim samochodzie o wartości rynkowej 4000 - 7000 pln

baszek

To co myślicie, że taka wycena z Japan-Motors nic nie da ?

Seba

słuchaj, oni mają obowiązek doprowadzić auto do takiego stanu, w jakim znajdowało się przed stłuczką. zderzak był nowy i masz paragon za niego? nie, więc nie licz że ci go wycenia na nowy za 1400zł.
masz dwa wyjścia- poczekać na wycenę rzeczoznawcy i jeśli kwota nie będzie zadowalająca to się odwoływać i wyszarpać ze 200zł więcej. i robić na własną rękę jeśli kasy ci wystarczy. albo dać do naprawy bezgotówkowej, gdzie ci go zrobią w serwisie z którym współpracuje ubezpieczyciel

baszek

Dzięki wielkie za odpowiedź // to chyba najlepszym rozwiązaniem jest oddanie auta do serwisu i niech oni sobie szukają zderzaków po szrotach czy bóg wie gdzie

nitarda

Nie licz na cuda.Na naprawę w serwisie mogą Ci się niezgodzic.W moim przypadku rozwalony cały przód-oba błotniki ,zderzak,maska.Koszt naprawy według warty 6000,wartość auta 5900.Szkoda całkowita do wypłaty 3000,a reszte samochodu sprzedać na części lub naprawiać za to co wypłacą.Ich to nie interesuje,bo naprawa jest nieuzasadniona ze względów ekonomicznych.Tak więc życzę powodzenia,ale z nimi trudno coś ugrać na plus.

baszek

Witam
Uzgodniłem już z rzeczoznawcą kwotę odszkodowania, tylko co mnie ciekawi rzeczoznawca powiedział, że wypłacą pieniądze jak sprawca wypadku potwierdzi, że taki wypadek się odbył. Tylko po co takie potwierdzenie w przypadku, gdy na miejscu wypadku była policja i sprawca został ukarany mandatem ??

nitarda

Firma ubezpieczeniowa musi dostać podpis od właściciela polisy samochodu sprawcy,lub notatkę pokolizyjną z policji.A policjantom z wysłaniem notatki się nie spieszy więc szybciej będzie jak sprawca wyrazi zgodę.

lewy

czytalem tutaj troche o hdi i sie zamartwiam bo w piatek mnialem mala stluczke facet mi wjechal w blotnik porysowany wgiety lekko i zderzak sie wciagnol ze srubami troche plus kominek w alu sie urwal i 2 alu do malowania.pytalem sie ile moge za to dostac a on do mnie okolo 400zl!!!!!to jest normalnie absurt.liczyl to na jakes godziny robocze i w jakis jednostkach wie ktos moze o co chodzi z tymi jednostkami?

komorokoro