Forum użytkowników Nissana 100NX

Marian

Wracam po długim czasie nieobecności z dobrymi wieściami...

Przód "setki" został zgodnie z planem pospawany i zabezpieczony. Myślę, że nawet nieźle to wyszło. Sądziłem, że efekt końcowy będzie gorszy.

Silnik został wymyty. Pomalowałem niektóre jego elementy na czarno i pokrywę zaworów na złoto. Wymieniłem olej silnikowy, filtr oleju, paski wieloklinowe, osłony przegubów, płyn chłodniczy, olej wspomagania. Przerobiłem miejscami wiązkę elektryczną pod maską - skróciłem nieco niektóre kable, wywaliłem część okablowania ABS. Przeniosłem akumulator do bagażnika, co wymusiło na mnie montaż grubszych kabli rozruchowych - wylądowały kable od spawarki 70mm2.

Samochód na razie nie jest w stanie ruszyć z miejsca, bo nie ma zamontowanych półosi. Przydałoby się też zamontować układ wydechowy, gdyż póki co wydech kończy się tuż przy misce olejowej (zainstalowany sam kolektor wydechowy) - niezły ma teraz wygar, aż stodołą trzęsie (może jeszcze dziś wrzucę filmik pokazowy).

PS. Kolejny GA16DS przerobiony na SR20DE Twisted Evil

Thomsonicus

WOW! I to przez bardzo duże W! Przyznam że ja osobiście nie byłbym w stanie porwać się na tak skomplikowaną operację; tym bardziej gratuluję samozaparcia i odwagi!

Pawel18PL

Fajnie wyszło, moje gratulacje.

BeNeK

co tu duzo gadać ... profi robota !! Very Happy

lewy

nie chcesz mojego przerobić

majchrzok

extra robota! powodzenia w realizacji kolejnych planów! pozdrawiam

Marian

Dzięki wszystkim za wsparcie!

Zgodnie z obietnicą zamieszczam filmik, który pokazuje jak chodzi moja "setka" po przeszczepie silnika bez wydechu:

Dzisiaj za wiele nie zdziałałem, ale zawsze pchnąłem projekt do przodu. Zamontowałem przeguby, postawiłem setkę na stalówkach, wstawiłem reflektory, wpiąłem wiązkę Xenon HID z żarnikami 5000K i wykonałem wstępną przymiarkę błotników, maski i zderzaka.

Wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety wymaga czasu... Jutro wypada mi służba 24h, więc wracam do pracy dopiero w piątek w południe. Niech "setka" stoi i czeka...

PS. lewy, wystarczy mi pracy przy moim samochodzie, he he.

podj

Chodzi elegancko. Tak Trzymaj:)

Marian

"Setka" już ubrana w blachy

Jeśli chodzi o nadwozie to jest prawie kompletne - brakuje jedynie paru plastikowych zaślepek (nadkola) tu i tam, chroniących silnik i skrzynię przed syfem spod kół. Nareszcie można zostawić auto na zewnątrz bez plandeki bądź folii. Autko stoi póki co na stalowych 13" z oponami wielosezonowymi Nexen 175/70R13. Pewnie będzie brakować trakcji i będzie pływał na zakrętach przy szybszej jeździe, ale idzie zima i nie mam zamiaru szaleć.

Jeśli chodzi o wnętrze, no to tutaj już gorzej - po prostu zero tapicerki i brak kanapy, ale wszystko działa w 100%.

Nie zamontowałem wydechu, gdyż po stłuczce mam dziurę przy mocowaniu tłumika końcowego z resztą wydechu i muszę to zaspawać. Niestety nie dostrzegłem tego wcześniej, myślałem że wszystko gra - zawsze coś i znowu zwlekanie z projektem, ehh...

[link widoczny dla zalogowanych]
A poniżej zamieszczam dla ciekawostki zdjęcie mojego wraku, bo inaczej to teraz tego nie można nazwać, he he...

[link widoczny dla zalogowanych]

Teoś

Najgorszą robote masz juz za sobą Very Happy

Fajne te złote fele byly ;/

BeNeK

Marian

Marian

Do tej pory nie zamieściłem zdjęcia "setki" sprzed moich prac w całej okazałości z kompletnymi blachami, podczas kupna we Wrocławiu, tak więc wrzucam poniżej. Przyjechałem nią pewną sierpniową nocą z Wrocławia do Łodzi. Silnik jeździł dobrze, choć na jałowym biegu potrafił złapać czasem na światłach 2 tysiące obrotów. Prawe przednie łożysko rozwalone. Mimo tego jechał prościutko, tylko trochę szumiało podczas jazdy. Jedna lampa świeciła na drogę, druga w kosmos (ta uszkodzona). Maska całą drogę była otwarta, na szybko związana paskiem parcianym o elementy zderzaka, tak aby podczas jazdy jej nie podniosło i nie urwało. Cały czas jechałem w pozycji "na babunię/dziadunia", z brodą nad kierownicą i zerkałem jak maska delikatnie na centymetr może unosi się i opada... W takim stanie, powolutku, 70-80 km/h doczłapałem się do domu. Na szczęście policja mnie nie zatrzymała, bo pewnie zabraliby dokumenty i wezwali lawetę... miałem cykora.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A wracając do projektu... Wydech zamontowany, choć nie dało się go ładnie spasować. Do tego ma mały przedmuch na łączeniu tłumika środkowego z końcowym. Myślę, że zimę wytrzyma, więc dam sobie z tym teraz spokój. Pod maskę wpadł alternator z GA16DS 12V/65A, bo poprzedni z SR20DE 12V/80A nie ładował dobrze i do tego miał mocno spękaną obudowę. Przez przypadek jakiś czas temu go zalałem i tak zostawiłem. Nie wyschnął dostatecznie i gdzieś się przepalił po odpaleniu auta - no cóż, zdarza się.

"Setka" zalana płynami. Układy odpowietrzone. Tablice rejestracyjne założone. Można śmigać nareszcie Twisted Evil

Teraz czas zająć się tapicerką i wnętrzem...

Marian

Naprawioną "setką" zrobiłem już przeszło 250km. Tapicerka na swoim miejscu. Pojawiło się parę niedociągnięć, których nie było widać podczas montażu no i pojawiły się nowe mankamenty. Padła tylna wycieraczka. Nawiew zaczął pracować tylko na 4-tym biegu, przepaliło się parę żarówek (a może były przepalone, tylko wcześniej nie zwracało się uwagi), szlag trafił łożysko przednie prawe (od stłuczonej strony samochodu) i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam w tej chwili... Na szczęście silnik i napęd chodzi bez zarzutu.

Dziś ogarnąłem nawiew wymieniając płytkę-rezystor na inną. Wskrzesiłem wycieraczkę tylną czyszcząc przekaźnik nieopodal skrzynki bezpieczników. Powymieniałem żarówki odpowiedzialne za oświetlenie kabiny, tablicę rejestracyjną i postojowe. Trochę wyregulowałem klapę bagażnika, aby pełniej się domykała niż dotychczas. Dolałem płynu wspomagania chyba ze 300ml i około 200ml płynu chłodniczego - teraz mogę śmiało powiedzieć, że są porządnie odpowietrzone. Zamontowałem jakiś radioodtwarzacz CD Pioneer z głośnikami 165mm (moje pierwsze jako takie car-audio od 8 lat). Niestety nie mogę póki co pozwolić sobie na otwarcie szyb bardziej niż 50%, bo nie mam dystansów w drzwiach, ale mamy aktualnie zimę, więc nie będzie przeszkadzało. Do wiosny coś zdążę wykombinować i zamontować.

Jutro czeka mnie wymiana łożyska, montaż nadkoli plastikowych, zbiornika spryskiwaczy, wymiana kół na stalówki 14" z dobrymi oponami na zimę i pewnie coś tam jeszcze...